Hej!
Koniec roku się zbliża, więc dziś sklejka, podsumowanie oraz moje małe TOP 5. Zapraszam! :)
A więc jaki był dla mnie rok 2014?
Pod względem zdjęciowym na pewno dobry, jestem usatysfakcjonowana wręcz, bo nigdy nie przypuszczałam, że odważę się pójść z jakąś nieznajomą osobą na zdjęcia! Zawsze zastanawiałam się jak mam się zachować, co robić, co mówić itd. Pierwszą taką sesję przeżyłam własnie w maju. Klaudia napisała do mnie na maxmodels, tam wszystko omówiłyśmy i umówiłyśmy się. Strasznie się stresowałam, miałam nogi jak z waty. Lecz gdy spotkałyśmy się to uświadomiłam sobie, że kurcze.. przecież to nic strasznego! Przecież nie chcę tkwić w jednym punkcie tylko chcę iść do przodu i poznawać ludzi! Okazało się, że było bardzo miło i nie miałam czego się bać.
Spełniły się też moje małe marzenia - kupiłam swój obiektyw 50mm f1.8 z którym się nie rozstaję; zaczęłam robić zdjęcia w RAWach, chociaż jeszcze obróbkę tego formatu muszę potrenować.
No i oczywiście poznałam dużo super osóbek własnie dzięki temu, że się przełamałam i zrealizowałam fajne pomysły. :) Przez to czuję, że zrobiłam jakiś mini kroczek do przodu, wciąć muszę sporo się nauczyć, ale gdy porównuję swoje zdjęcia sprzed kilku lat albo nawet i roku to wiem, że jest trochę lepiej. :D
Takie krótkie to podsumowanie, chociaż i tak nie jest źle jak na mnie, bo nie jestem jakoś bardzo wylewna. :D Przejdźmy teraz do mojego małego TOP 5. Zamieszczę tutaj zdjęcia, które są moimi ulubionymi, z którymi mam jakieś ciekawe wspomnienia i mam do nich pewien sentyment. A więc zaczynamy!
5.
Ciężko było wybrać mi tylko 5 zdjęć, ale okej, mam to. :D
Ta sesja była strasznie spontaniczna. Pamiętam, że zadzwoniłam do Kingi czy chce iść na zdjęcia, bo mi się nudzi. Przyszła za chwilkę i tak na nią patrzę, zamyślam się na moment i... idę do szafy, biorę jakieś chusty i zaczynam ją przebierać na cygankę. Dostałam wizji i musiałam ją od razu zrealizować. Bardzo mile to wspominam. :D
4.
Z tą sesją kojarzy mi się piękny słoneczny wieczór, moje ulubione światło zachodzącego słońca i przede wszystkim wakacje. :) Pamiętam, że strasznie dużo nacykałam tutaj zdjęć, kazałam się Wiktorii cały czas kręcić, obracać żeby uchwycić jej włosy w których się zakochałam. :D
3.
Tutaj kojarzy mi się przede wszystkim cudowne miejsce.. jejku kocham kocham kocham. <3 Haha i też to, jak z Olą poszłysmy na polanę i kazałam jej biec w miejscu i pewien chłopak na motorze naśmiewał się z nas. :D No w sumie się nie dziwię, bo to strasznie śmiesznie wyglądało. :D
2.
Ta sesja była moją pierwszą sesją zakochańców - Karolki i Nikodema, i też pierwszy raz robiłam zdjęcia w nocy w lampach, bardzo się obawiałam tego czy coś wyjdzie. No i wyszło jedno z moich ulubionych zdjęć. :D
I mój numerek 1..
Definitywnie moja ulubiona sesja. Chciałam stworzyć coś 'starego', 'w klimacie', 'wojennego', choć z wojną to zdjęcie się nie kojarzy. Co pamiętam z tej sesji? To, jak Kinga wchodziła przez okno do domu babci po beret i zmarznięte nogi, bo jak wracałyśmy było bardzo zimno. I też to, że jedno z tych zdjęć trafiło do 'polecanych' na photoblogu. Było to jedno z moich małych marzeń, zawsze zazdrościłam innym, że ich zdjęcie jest na głównej stronie, że wszyscy mogą je widzieć itd. Byłam bardzo szczęśliwa. :D
To tyle, dziękuję serdecznie za odwiedzenie i przeczytanie tej notki. Życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku i super Sylwestra, oby był bardziej udany od mojego (TVP 2, Polsat i TVN -> ponieważ zapalenie migdałków hłehłe, głupi ma zawsze szczęście :D).
Do zobaczyska w 2015!